Coraz większa ilość programistów chwali się byciem zdolnym samoukiem. Co na to programiści, którzy kończyli specjalistyczne studia? W zasadzie nic. Ich zdaniem nic złego się nie dzieje, ponieważ mają obecnie tak dużo pracy, że nie narzekają, gdy pojawiają się osoby, które mogą odciążyć zapotrzebowanie na programistów, wykonując absorbujące, aczkolwiek nie wymagające olbrzymiego profesjonalizmu zadania.
Testerzy i programiści
Zarówno jako tester, jak i programista, samouk jest w stanie sobie bardzo dobrze poradzić. Warunkiem udanego zadania jest dokładność i wytrwałość. Podobnie jak w wielu innych przypadkach, pewne umiejętności wymagają długich ćwiczeń. Część jednak wykonywanych jest zupełnie automatycznie, zwłaszcza przez osoby, które okazują się być prawdziwymi talentami w tej dziedzinie.
Warto wspomnieć, że bycie programistą nie obliguje do dziesięciogodzinnego siedzenia przed komputerem w korporacji. Coraz więcej osób podejmuje zatrudnienie w modelu home – office, przy okazji wciąż doskonaląc swoje umiejętności. Programiści twierdzą, że podstawy ich pracy można przyswoić bardzo szybko. W tym przypadku, tak jak i w wielu innych obowiązuje bowiem zasada „dla chcącego nic trudnego”. I nieważne, czy dana osoba uważała się przez całe życie za humanistę, czy za kogoś, kto woli nauki przyrodnicze – może tak samo dobrze nauczyć się programowania jak ten, kto od zawsze interesuje się informatyką.